Dwójka do Miedzi?

Tomasz Augustyniak i Grzegorz Bogdan zostali do Zabrza sprowadzeni przez poprzedniego trenera, Marka Motykę. Jesienią głównie leczyli kontuzje, a po zimowych zmianach w klubie usłyszeli, ze w Górniku raczej nie czeka ich świetlana przyszłość. Trener Zdzisław Podedworny skreślił ich z listy zawodników, która wyleciała do Turcji.
Z informacji "Sportu" wynika, że obaj dostali propozycję gry w Miedzi Legnica. Augustyniak nie jest zainteresowany przeprowadzką do tego klubu. - Nie wyobrażam sobie, bym grał wiosną w rezerwach Górnika w B klasie, bez szans na powrót do pierwszego zespołu. Będę jeszcze rozmawiał z prezesem. Czasu jest mało, większość klubów ma już skompletowane kadry, dlatego niczego nie przesądzam, ale szukam. Wierzę, że znajdziemy wyjście z tej sytuacji - twierdzi Augustyniak. Dla Górnika optymalnym wyjściem byłoby rozwiązanie kontraktów z oboma piłkarzami. Taka propozycja zresztą padła. Bogdan twierdzi, że zgoda na nią byłaby z jego strony trudna do wytłumaczenia. - Wiem, że czasu jest mało. Jeżeli nie znajdę klubu, to faktycznie pozostaje B klasa... - Z drugiej strony dlaczego mam godzić się na rozwiązanie kontraktu? Dostałem szansę w lidze, wierzę, że na przeszkodzie stanęła mi kontuzja, a nie małe umiejętności. Optymalnie byłoby wypożyczenie do innego klubu na pół roku, może to być Miedź Legnica i powrót do Zabrza latem. Tylko, że na temat Legnicy nie dostałem żadnej oficjalnej informacji. Jest też kilka innych klubów, z którymi też jestem w kontakcie.
źródło: Sport