 |
 |
Górnik - polska miłość Podolskiego
Napastnik Bayernu Monachium odwiedził najważniejsze dla siebie miejsca na Śląsku - pisze "Super Express".
- Od zawsze byłem kibicem Górnika Zabrze - przyznaje Łukasz Podolski, gwiazda monachijskiego Bayernu. - W końcu to nic dziwnego, skoro urodziłem się kilka kilometrów od stadionu. W Niemczech zawsze sprawdzam na telegazecie, jak się Górnikowi wiedzie. Fajnie, że w końcu udało mi się zajrzeć na ten stadion - cieszy się "Poldi", który przyjechał na wakacje do Polski.
"Poldi" nigdy wcześniej nie był na stadionie Górnika, bo jako malutkie dziecko wyjechał z rodzicami do Niemiec. Teraz żartuje, że Górnik tym bardziej stał się bliski jego sercu, że klub ma tego samego sponsora co Bayern - firmę ubezpieczeniową Allianz.
- Fajnie tu, ładna trawka, wystarczyłoby raz skosić i można grać - Podolski chwali stan murawy stadionu Górnika. Po klubie wyjątkowego gościa oprowadza legendarny Stanisław Oślizło.
- Łukasz, gdyby coś ci w Bayernie nie pasowało, to w Górniku zawsze będzie dla ciebie miejsce. Zapraszamy - rzuca pan Staszek, a "Poldi" szeroko się uśmiecha.
- Może kiedyś? Jaki jest rekord bramek w polskiej lidze? Trzydzieści kilka? Ciekawe, czybym go pobił - zastanawia się Podolski, który cieszy się, że niemiecki gigant ubezpieczeniowy zainwestował w jego ulubiony polski klub. W Monachium firma postawiła gigantyczny stadion Allianz Arena. W Zabrzu ma postawić na nogi Górnika.
- Mam w domu w Monachium polski dekoder i czasem oglądam polską ligę. Widziałem kilka meczów Górnika, ale fajnie, że teraz udało mi się zobaczyć stadion na własne oczy.
źródło: Super Express
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|