 |
 |
Strajk zatrzymał Nigeryjczyków
Wyjaśnił się brak kontaktu z Nigeryjczykami, którzy mieli zameldować się na treningach Górnika Zabrze.
- Doszło tam do jakiegoś strajku, co w tym kraju jest normalne, i w jego efekcie utrudnione działanie miała polska ambasada. Piłkarze nie zdołali więc odebrać wiz i zaproszeń. Jeden z nich ma się zgłosić po dokumenty w tym tygodniu, ale z drugim sytuacja nam się mocno skomplikowała, bo pojechał z reprezentacją do Brazylii i jak tam dobrze zagra, to pewnie nie przebijemy ofert bogatych klubów zachodnich - przyznał prezes Górnika, Ryszard Szuster.
Negocjacje toczą się też z Argentyńczykami Juanem Manuelem Sosą i Osvaldo Rubenem Barsottinim.
- Ich menedżera poinformowaliśmy już o minimalnej ilości treningów, na których ci zawodnicy musieliby się pojawić, a także o tym, że podpisanie kontraktu tuż po ich przyjeździe nie wchodzi w rachubę. Wkrótce spodziewamy się odpowiedzi - dodał Szuster.
W najbliższych dniach w ekipie Ryszarda Wieczorka pojawi się jeszcze kilka nowych twarzy, w tym „solidny prawy pomocnik”. Być może dojadą też bramkarz Przemysław Tytoń i obrońca Mariusz Pawelec z Górnika Łęczna. Z zespołem trenuje Michał Pazdan z Hutnika.
- To najlepszy defensywny pomocnik trzeciej ligi, bardzo ciekawy chłopak - nie ukrywa Szuster.
W sobotnim sparingu z FC Karvina rozstrzygną się losy kilku testowanych zawodników, w tym Litwina Tadasa Pepeczkisa.
– Z jego rodakiem Mariusem Kiżyscem musimy jeszcze tylko uzgodnić indywidualne warunki kontraktu – dodał sternik Górnika.
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|