 |
 |
Banaś za 700 tysięcy
Defensywny pomocnik (Paweł Strąk), środkowy obrońca (Adam Banaś), lewy, ofensywny pomocnik (Robert Szczot)... Prawdopodobnie ci piłkarze dwoma nogami są już w Zabrzu. Pierwszy będzie rywalizował o miejsce z Adamem Danchem, który zostaje w Górniku, Szczot z kolei zmierzy się z Piotrem Madejskim, akurat jednym z niewielu piłkarzy, którzy jesienią prezentowali w miarę przyzwoity poziom. Banaś nie powinien mieć problemu z zajęciem miejsca na środku defensywy, skoro opuścił klub Tomasz Hajto. Obrońca Piasta, którego kontrakt z klubem kończy się w czerwcu przyszłego roku, ponoć kosztował Górnika 700 tysięcy złotych. Wtedy Piast nie zarobiłby za niego nawet złotówki, więc nic dziwnego, że mając dylemat wzmocnienia konkurencji (Górnik w tabeli jest 3 punkty za Piastem i oba kluby będą walczyły wiosną o utrzymanie) jest wytłumaczalne. - Nie jest tak, że Piast chciał na siłę oddać Banasia. On chciał odejść, a za te pieniądze naprawdę możemy się wzmocnić - usłyszeliśmy w Gliwicach.
Nie sprowadza Górnik prawego obrońcy, a ta pozycja od ponad roku spędza kolejnym trenerom sen z powiek. Nie trafi - przynajmniej nic na to nie wskazuje - środkowy pomocnik, a atak wzmocni tylko powracający z wypożyczenia Dawid Jarka. - Mamy Zahorskiego i Pitrego, którzy mają potencjał większy niż do tej pory pokazali. Cały czas wierzymy, że przy wzmocnionej drugiej linii będą grali skuteczniej. Jarka rok temu był objawieniem ligi i wzmocni konkurencję, bo w trójkę na pewno grać nie będą - kończy prezes Jędrych.
źródło: Sport
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|