 |
 |
Wielkie Derby Śląska: Starcie armii zaciężnych
Wielkie derby... przyjezdnych? Właśnie takim mianem powinno się określać mecz Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze. W składach obu drużyn brakuje nie tylko piłkarzy z Górnego Śląska, ale przede wszystkim wychowanków. Jeszcze nie tak dawno to było nie do pomyślenia - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
- Za moich czasów to nawet reprezentacja była zdominowana przez Ślązaków - podkreśla Jan Banaś, były napastnik Górnika. - Kiedyś jechaliśmy wielką grupą na kadrę i biedny trener Jacek Gmoch nie wiedział o czym rozmawiamy, bo używaliśmy gwary. A derby? W latach siedemdziesiątych to w Ruchu i Górniku grali niemal sami ludzie z regionu. Rodzynkami byli ci spoza Śląska - przyznaje Banaś.
Mecz, w którym rywalizowaliby rodowici Ślązacy z pewnością byłby o wiele bardziej elektryzujący od spotkania dwóch armii zaciężnych. Jednak, choć to zabrzmi banalnie, świat się zmienia. Przywiązanie do barw klubowych już dawno przestało się liczyć.
- Nie jest w cenie - dowodzi Zdzisław Podedworny, w przeszłości trener Górnika. - Teraz piłką rządzą menedżerowie. Im się opłaca ruch w interesie. Co rok przerzucają piłkarzy z jednego końca kraju na drugi i zarabiają. A kluby, zamiast wychowywać swoich piłkarzy, rzucają się często bezmyślnie w wir zakupów. Myślą, że tak jest taniej. A taniej jest wychować - przekonuje Podedworny.
Antoni Piechniczek, wiceprezes PZPN ds. szkolenia zwraca uwagę na to, że Ślązaków ze składu wypierają już nie tylko ludzie z innych regionów Polski, ale i obcokrajowcy. - Jesteśmy wciąż zafascynowani możliwością zatrudnienia zawodnika zagranicznego. To nas pociąga. Skauting rozwijamy w takim kierunku, że drenujemy rynki zagraniczne. Oni nas również drenują, a tożsamość i miejsce pochodzenia przestają mieć znaczenie - uważa Piechniczek.
źródło: Przegląd Sportowy
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|