 |
 |
Zniknął Sikora, do gry wraca Probierz
Michał Probierz rozpoczął intensywne przygotowania do sezonu. Pierwszego dnia zajęć piłkarz Górnika Zabrze nie tylko przeszedł stosowne badania ale i zaliczył normalną jednostkę treningową. Przy okazji pomógł Waldemarowi Fornalikowi, gdyż pod okiem Probierza ćwiczyli nowicjusze z Lecha Zielona Góra, Bułgar Dymitar Makriev oraz Japończyk Kimitoshi Nogawa. Nadal jestem bardziej zawodnikiem, niż trenerem, dlatego ostro szykuję się do wiosennych rozgrywek - wyjaśnia Probierz.
» Tym bardziej, ze zniknął ze składu Adrian Sikora, który pod koniec rundy jesiennej grał na pańskiej pozycji...
- Adrian nigdy nie był moim rywalem. Życzę mu jak najlepiej, oby odnalazł się w Grodzisku. Mnie jesienią prześladowały kontuzje i głównie z ich powodu straciłem miejsce w składzie.
» Nie służyły Panu mecze sparingowe.
- Najwyraźniej. Urazy łapałem właśnie w towarzyskich potyczkach - z Walką Zabrze i Polonią Bytom.
» Teraz jednak trener bardzo na pana liczy. Górnik nie kupił zimą prawego pomocnika.
- I co z tego? Przecież ktoś może zostać przekwalifikowany i zacznie grać na tej pozycji. Sam nigdy nie byłem prawym pomocnikiem, od początku kariery grywałem w środku pola.
» Kogo poleciłby pan na swojego dublera?
- Jest mi niezręcznie wypowiadać się na ten temat.
» Ale jest pan trzecim trenerem. Może więc chyba coś zasugerować Fornalikowi.
- Mam swojego faworyta, jednak naprawdę uważam, że nie wypada mi o tym mówić - upiera się Probierz. - A trener Fornalik jest na tyle doświadczony, że już pewnie sam znalazł właściwe rozwiązanie.
źródło: Tempo nadesłał: corner
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|