 |
 |
Tajemnica Gorawskiego
Co dolega Damianowi Gorawskiemu? Nad tym zagadnieniem głowi się już nie tylko sztab medyczny Górnika Zabrze, ale także lekarze zewnętrzni.
W środę pomocnik ekipy Henryka Kasperczaka pojechał na badania do znanego ortopedy Krzysztofa Ficka i zabrał ze sobą wyniki badań wykonanych w ostatnich dniach.
Według nieoficjalnych informacji trudno na ich podstawie wytłumaczyć ból, o jakim zawodnik wciąż mówi szkoleniowcom. Ostatecznie w jego papierach znalazło się jednak stwierdzenie o zapaleniu pochewki ścięgnistej, co prawdopodobnie oznacza, że Gorawski nie będzie brał udziału w treningach, a co za tym idzie nie zagra w sobotnim, niezwykle ważnym, meczu z Polonią Bytom.
To kolejna w ostatnim czasie kontuzja Damiana Gorawskiego, który także tuż przed przyjściem do Górnika zmagał się z urazem.
- Damian ma taki sam kontrakt, jak każdy inny zawodnik. Nie ma w nim zapisu, że jeśli nie rozegra określonej liczby meczów czy też dozna kontuzji, wówczas będziemy mogli go obniżyć lub rozwiązać - mówi prezes Górnika, Jędrzej Jędrych. - Zresztą do takich rozważań nie ma na razie podstaw, mam nadzieję, że szybko wróci do pełnej sprawności - dodaje szef klubu.
Sam Gorawski z irytacją reaguje na wyliczanie ostatnich kontuzji. - Taka jest piłka, nie uważam, żebym leczył się częściej niż inni - stwierdził krótko zawodnik.
W spotkaniu z Polonią nie zagra także kapitan i pierwszy bramkarz Górnika, Sebastian Nowak, który dopiero od poniedziałku wróci do normalnych treningów.
Kasperczak robi jednak dobrą minę do złej gry (i jeszcze gorszych wyników), zapewniając klubowych działaczy, że w sobotę drużyna przełamie impas i odniesie zwycięstwo.
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|