 |
 |
Baszczyński: W Zabrzu się uda
Już w piątek wieczorem starcie dwóch ekip o skrajnie różnych aspiracjach: Wisła Kraków - Górnik Zabrze. Ci pierwsi biją się o tytuł mistrzowski, ci drudzy walczą o uratowanie miejsca w krajowej elicie. Każdy wynik, inny niż zwycięstwo gospodarzy, uznany zostanie za wydarzenie kolejki. Mimo to, piłkarze „Białej gwiazdy” ani myślą lekceważyć ostatnią drużynę tabeli...
- Górnik to zespół, który dzisiaj jest w stanie zrobić krzywdę obrońcy tytułu?
- Zabrzanie pokazali, że w konfrontacji z drużynami z czołówki, potrafią toczyć wyrównaną walkę - zachowuje ostrożność obrońca Wisły, Marcin Baszczyński. - W piątek czeka nas ciężka przeprawa. Gdyby nasi najbliżsi rywale mieli nieco spokojniejszą sytuację w tabeli, z pewnością w każdej kolejce pokazywaliby na boisku pełnię swoich możliwości. Nie muszę jednak dodawać, że w bezpośredniej potyczce zdecydowanym faworytem jest Wisła.
- Będzie okazja pogadać o tym z Damianem Gorawskim. Łączy was wiele - Ruda Śląska, chorzowski Ruch, Kraków...
- Dzisiaj to jest znajomość raczej telefoniczna. Nie ma czasu spotkać się, posiedzieć i pogadać. Ale dawniej dobrze się kumplowaliśmy. Pomagałem mu, kiedy przyszedł do Wisły. Zawsze mieliśmy dobre układy.
- To dzisiaj jeden z najjaśniejszych punktów Górnika?
- W meczach, w których do tej pory wystąpił, pokazał, że stanowi wzmocnienie zabrzańskiej drużyny. Siła ofensywna zespołu na pewno na tym transferze zyskała. Ostatnio Damian borykał się z kłopotami zdrowotnymi i... Górnik miał problemy. Za zdobywanie bramek wzięli się obrońcy. Wiemy jednak, że w Wiśle też zdarzają się podobne historie.
- Do Krakowa wraca również Henryk Kasperczak...
- Miło wspominam współpracę z tym szkoleniowcem. Atmosfera w zespole Wisły była wówczas znakomita. Zresztą, nie mogło być inaczej, bo przecież klimat w szatni kształtują wyniki, a te mieliśmy doskonałe.
- Właśnie dlatego Kasperczak jest nieprzyzwyczajony do prowadzenia drużyn, które bronią się przed spadkiem...
- Trzeba przyznać, że trener podjął się trudnego zadania. Ale z tego, co widzę, piłkarze Górnika mają do niego wielkie zaufanie. A to pierwszy krok ku temu, żeby myśleć o uratowaniu ligowego bytu. Myślę, że w Zabrzu to się uda.
źródło: Sport
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|