 |
 |
Górnik walczy o dużą premię
650 tysięcy złotych mogą zarobić piłkarze Górnika Zabrze jeszcze w tym roku. Warunek? Muszą wygrać pięć spotkań z rzędu.
Przy Roosevelta w życie wszedł właśnie nowy regulamin premiowania. Stary, w którym płacono 45 tys. zł za zwycięstwo i 22,5 tys. zł za remis, został zawieszony po serii kiepskich występów. Już przed ostatnim meczem z Jagiellonią (2:0) zabrzańscy zawodnicy mieli świadomość, że grają o spore pieniądze. Działacze położyli 650 tys. złotych na stół, by dodatkowo zmobilizować piłkarzy.
Udało się. I nic dziwnego, bowiem nowy system oznacza, że gracz występujący regularnie ma szansę zgarnąć nawet 30 tys. zł. Czyli dostaje coś w rodzaju dodatkowej, trzynastej pensji. Nie ma jednak nic za darmo. Piłkarze Adama Nawałki nie dostaną ekstra premii, jeśli do wygranej w poprzedniej kolejce nie dołożą zwycięstw w potyczkach z Podbeskidziem, Wisłą, Zagłębiem, Śląskiem i Widzewem.
Tylko zdobycie 18 punktów zagwarantuje wielką finansową zdobycz. W innym razie Ślązacy mogą obejść się smakiem.
- Początkowo był pomysł, żeby na jednej szali położyć wielką forsę, a na drugiej nic - mówią w klubie. - Ostatecznie wpisaliśmy do czasowo obowiązującego regulaminu pewne progi minimalne.
Prezes Górnika Tomasz Młynarczyk potwierdza, że faktycznie takie progi zostały zapisane. O szczegółach nie chce mówić, jednak nieoficjalnie wiadomo, iż minimum dla Górnika, począwszy od meczu z Jagiellonia, wynosi 12 punktów w tym roku. Aby to osiągnąć, wystarczy, że zabrzanie będą wygrywali u siebie, a na wyjazdach będą notowali remisy. W takiej sytuacji dostaną około 200 tys. zł. Ta suma może już nie robić wielkiego wrażenia, ale jest ona konkurencyjna w stosunku do obowiązującego wcześniej regulaminu. Choćby z tego względu, że w myśl poprzednich zapisów po meczu piłkarze dostawali tylko 50 procent sumy, a drugą część mieli uzyskać pod warunkiem zajęcia miejsc 8.-10. na koniec sezonu. Teraz mogą liczyć na sto procent wypłaty, bez względu na końcowy rezultat.
źródło: Przegląd Sportowy
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|