Igor Angulo: Rywal dyktował warunki ()
Górnik Zabrze przegrał w rewanżu z AS Trenčín 1:4 i pożegnał się Ligą Europy. – W Zabrzu byliśmy lepsi, ale niestety przegraliśmy i to dosyć pechowo. W rewanżu rywal dyktował warunki – ocenia Igor Angulo.
» To był dla pana pechowy mecz, bo rozpoczęło się od pańskiego samobójczego trafienia?
- Nigdy jeszcze w karierze nie strzeliłem swojaka. Miałem w czwartek pecha. Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz. W Zabrzu byliśmy lepsi, ale niestety przegraliśmy i to dosyć pechowo. W rewanżu rywal dyktował warunki. Chcieliśmy zagrać lepiej, niż w tym pierwszym spotkaniu oraz przeciwko Wiśle Płock w ekstraklasie, byliśmy mocno skoncentrowani, ale niestety nie prezentowaliśmy się dobrze. Odpadliśmy z europejskich pucharów, to boli, ale rywal był lepszy technicznie, fizycznie i mentalnie... Musimy skupić się na meczach ligowych. To jest teraz dla nas priorytet.
» Co zaskakujące, kibice, który przyjechało wielu do Myjavy, dziękowali wam po tym spotkaniu oraz skandowali „Nic się nie stało”.
- Fani Górnika są niesamowici, zawsze nas wspierają. Możemy na nich liczyć. Chociaż Trenczyn zdecydowanie przeważał, pożegnali nam oklaskami. Mogę o nich wypowiadać się tylko pozytywnie. I bardzo dziękuję im za wsparcie.
» Górnik wygląda zdecydowanie gorzej niż w poprzednim sezonie. Brakuje wam Rafała Kurzawy, Damiana Kądziora, czy Mateusza Wieteski?
- Nie uważam, abyśmy byli słabsi. Poradziliśmy sobie w pierwszej rundzie z drużyną z Mołdawii. Mamy nowych graczy, którzy posiadają umiejętności, ale potrzebują czasu, są u nas od niedawna i na pewno pomogą drużynie. Tak jak mówiłem, trzeba zapomnieć o europejskich pucharach. To już przeszłość, liczy się to co przed nami. Mam jednak nadzieję, że to nie był mój ostatni występ w rozgrywkach pucharowych w karierze. Może zagramy w Lidze Europy w następnym sezonie? Kto wie.
źródło: Przegląd Sportowy