 |
 |
Prasnal nie zagra z Górnikiem
Miał nadzieję, że wystąpi w Zabrzu. Tomasz Prasnal (26 lat), pomocnik Górnika Łęczna liczył, że zagra przeciwko swojej byłej drużynie. Niestety kontuzja sprawiła, że potyczkę Górnika z Górnikiem, na Roosevelta będzie oglądał z trybun.
- W Zabrzu grałem przez siedem lat - mówi Prasnal. - Tam się wychowałem, mam wielu znajomych. Bardzo chciałem się im pokazać w tym meczu. Długo na niego czekałem i... wyszły z tego nici. Na stadionie będę w cywilu.
W spotkaniu z Wisłą Kraków, Prasnal skręcił staw skokowy. Dopiero w piątek zdjął gips. Teraz powoli zaczyna truchtać.
- Ten sezon jest dla mnie wyjątkowo pechowy - tłumaczy Prasnal. - Najpierw więzadła w kolanie, później naderwałem mięsień i teraz ten staw. Mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpałem.
Nie ukrywa jednak, że cieszy się na spotkanie starych znajomych. Chociaż jest już ich w Górniku Zabrze coraz mniej. Stara gwardia powoli się wykrusza.
- W ubiegłym sezonie grałem w Zabrzu - przypomina Prasnal. - Teraz zostali tam tylko Piotrek Lech, Błażej Radler, Michał Probierz. Z tego co wiem, żaden z nich nie wystąpi jednak w tym spotkaniu. Pozostali to nowi zawodnicy. Dużo się tam pozmieniało. Nawet nie ma z kim pogadać.
O starych czasach w Zabrzu, może rozmawiać ze swoim kolegą klubowym, Ireneuszem Kościelniakiem. Kiedyś razem grali w Zabrzu. Teraz są w Łęcznej.
- Najczęściej wspominamy mecz na Bukowej - dodaje Prasnal. - To było ostatnie spotkanie sezonu 2000/2001. Zremisowaliśmy w Katowicach w ostatniej minucie i utrzymaliśmy się. Ale wtedy były nerwy.
źródło: Super Express
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|