 |
 |
Liczka nie panikuje, spokojnie przestawia zespół na nowoczesny styl
Na niezłym poziomie stał wczorajszy sparing Górnika Zabrze z Górnikiem Polkowice - pisze dzisiejszy "Sport". W 7 minucie po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu Górskiego bliski zdobycia gola był Moskal, ale piłkę na linii bramkowej zdusił Laskowski. W 11 minucie bramkarz z Zabrza obronił mocny strzał Rogóźa. W Zabrzu popisową partię rozgrywał Jarosław Popiela ustawiony jako środkowy pomocnik. Trener Liczka chwalił także Kuzerę. - To kompletny piłkarz, widać to w każdym ruchu piłkarza. Będzie silnym punktem zespołu.
Dostało się natomiast Hernaniemu. - To jego najsłabszy występ w okresie mojej pracy w Zabrzu - mówił Liczka. - Spóźniał się z odbiorem piłkę, grał niefrasobliwie, był dziwnie rozkojarzony.
Po przerwie polkowiczanie podkręcili tempo. Indywidualną akcją popisał się Serb Dziurić, a sprawę wykończył Wojciech Górski.
W 80 minucie po zagraniu Burdy Malawski po raz kolejny pokonał golkipera zabrzan ustalając wynik meczu. - Na tym etapie nie przywiązujemy wielkiego znaczenia do wyniku - twierdzi Werner Liczka. - Konsekwentnie przestawiamy się na nowoczesny styl gry i wszyscy zawodnicy muszą umieć grać w tym systemie 4-4-2.
źródło: Sport
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|