 |
 |
Rozmowa z Wernerem Liczką, byłym trenerem Górnika
» Chciałby pan w Wiśle kogoś z Górnika? Hernaniego? Jarosława Popielę?
Werner Liczka: - W Górniku są ciekawi piłkarze. Dobrze byłoby pozyskać w ogóle kogoś z polskiej ligi. I narodowość nie ma tutaj znaczenia, bo dzisiaj niemożliwym jest zbudować mocnego zespołu z piłkarzy pochodzących z jednego kraju. Ale teraz rynek nie jest ciekawy, cztery najsilniejsze kluby trzymają swoich najlepszych zawodników, więc...
» Nie miałby pan skrupułów, że osłabia swój poprzedni klub?
- Z Górnikiem mam bardzo dobre stosunki, ale teraz już pracuję w Wiśle. Tu nie można myśleć sentymentami. Ale ja mogę tylko wskazać, że chciałbym kogoś, reszta, czyli sprawy finansowe to już pozostaje do uzgodnienia pomiędzy klubami.
» Właściciel Górnika nie miał żalu, że pan odchodzi?
- Moje relacje z Markiem Koźmińskim są równie dobre jak przed miesiącem. Od początku nasza współpraca polegała na uzgodnieniu pewnych rzeczy, zrozumieniu.
» Pracował pan na Roosevelta od kwietnia, nieco ponad pół roku. Ma pan poczucie, że zrobił w Zabrzu coś dobrego?
- Może w tabeli tego nie widać, ale ten klub zrobił duży postęp. Nie wiem, czy w Europie była gdzieś młodsza drużyna na poziomie I ligi, w Czechach na pewno nie. W każdym meczu grało od pięciu do siedmiu piłkarzy do 21 lat z kilku zaledwie, lub kilkunastomeczowym doświadczeniem w ekstraklasie. To będzie procentować, a postawa Hernaniego, Felipe, Juszkiewicza, czy Wojciechowskiego dowodzi, że to ma sens. Moje osobiste odczucie jest takie, że Górnik to jeden z najbardziej sportowo poukładanych zespołów w polskiej lidze - na tyle, na ile pozwoliły na to możliwości finansowe klubu.
» A co uzna pan za swoje niepowodzenie?
- Mam taką naturę, że nigdy nie jestem do końca zadowolony. Jesienią zabrakło nam punktów - mogliśmy ich mieć 6 - 8 więcej. Piłkarzom zabrakło wiary w siebie, skuteczności. Ale biorąc pod uwagę, że zespół właściwie budowany był od zera i na trzy porażki z serii sześciu wpływ miały względy pozasportowe - nie narzekam. Dziennikarze i kibice widzieli, że zmienił się sposób gry, że jest pressing, że stwarzaliśmy dużo okazji do zdobycia bramek. Za mój sukces uważam też to, że - obok Wisły i Legii - Górnik jest obecnie najbardziej medialnym klubem w Polsce.
Rozmawiał: Tomasz Mucha / Dziennik Zachodni
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|