 |
 |
Więcej o wczorajszym spotkaniu Komornickich z Gołubowiczem
Prawie dwie godziny trwało wczoraj spotkanie potencjalnych inwestorów Górnika Zabrze z prezydentem miasta Jerzym Gołubowiczem. Mieszkający obecnie w Szwajcarii były piłkarz Górnika Ryszard Komornicki przywiózł do Polski Niemca Axela Thomę i Anglika George’a Lawrence’a. Z Warszawy przyjechał także brat piłkarza, generał Leon Komornicki, a śląski biznes reprezentował Eugeniusz Budniok, kanclerz katowickiej loży Business Centre Club. Czy ta szwajcarsko-niemiecko-angielsko-śląska idea przywróci świetność 14-krotnemu mistrzowi Polski?
Spotkaliśmy się z bardzo dużą przychylnością pana prezydenta. Wszyscy chcemy zrobić coś dobrego dla Górnika i miasta. Jeżeli połączymy siły, to może się udać. Pora teraz na konkretne działania – zapowiedział Ryszard Komornicki.
Komornicki, któremu marzy się „wielki Górnik”, zachęcił do interesu Thomę, swojego dobrego znajomego z FC Zurich, w którym Polak był trenerem, a Niemiec menedżerem. Z kolei Thoma (ma zresztą żonę Polkę) wciągnął w projekt Lawrence’a, który reprezentuje brytyjskie konsorcjum Stewart International Marketing.
– Ludzie z SIM sami chcą tu przyjechać i wszystko osobiście uzgodnić, ale na razie są zaangażowani w budowę dużego kompleksu sportowego w Gambii. Ja zbieram dla nich informacje – wyjaśniał Lawrence, licencjonowany menedżer FIFA.
Jak miałby wyglądać „nowy Górnik” według pomysłu Komornicki – Thoma – Lawrence? W sumie wiadomo niewiele. SIM zajmuje się tworzeniem nowoczesnych obiektów sportowych (oprócz Gambii wybudował też podobne w Dallas i stanie Michigan w USA) i takie też miałyby powstać na terenach wokół Górnika.
– W Zabrzu jest mnóstwo możliwości do inwestycji, o kilku z nich rozmawialiśmy – powiedział Lawrence, który wyszedł ze spotkania z pakietem dokumentów odnośnie terenów, których właścicielem jest gmina. Kilka innych zostanie mu jeszcze dosłanych, bo Anglika interesowały także miejsca w innych punktach miasta. – Dlaczego w Polsce? Bo jako nowy kraj Unii Europejskiej macie wielki potencjał – dodał.
Ale SIM nie chce być właścicielem zabrzańskiego klubu. Tymczasem najpilniejszym problemem na dziś jest wykupienie akcji Górnika, które syndyk wystawił na przetarg i wycenił na 4 miliony złotych (do spłaty zostaje też prawie 3-milionowy dług). Termin składania ofert mija 30 listopada, czyli już za tydzień. – Klub musi przejąć inna grupa – przyznał Ryszard Komornicki.
– Na Śląsku są ludzie, którzy mają pieniądze i mogą zainwestować w Górnika – przekonywał Axel Thoma. – Ale trzeba to jeszcze przemyśleć, czy to się opłaca, czy też czekamy aż cena spadnie – zastanawiał się Ryszard Komornicki.
Stąd chyba obecność mających koneksje w środowisku krajowego i lokalnego biznesu generała Komornickiego i Budnioka. Przedstawiciel BCC jest jednak sceptyczny. – Owszem, są firmy zainteresowane przejęciem Górnika, bo to jest marka, ale cena za niego jest za wysoka, a jego zobowiązania niejasne. Dlatego w przetargu nie wystartują. W tej sytuacji najkorzystniej byłoby dla klubu ogłosić jego upadłość – stwierdził Budniok.
Obaj też wcześniej wyszli ze spotkania – generał spieszył się na pociąg powrotny do stolicy, a Budniok... – Pierwszy raz spotkałem się, że odmówiono mi wizytówki, a firmę przedstawia się ustnie. Prywatnie możemy się spotykać, ale biznesowo ludzie, o których niczego nie mogę się dowiedzieć, nie są dla mnie partnerem – dziwił się przedstawiciel BCC.
Prezydent Zabrza nie sprawdza na razie wiarygodności finansowej ewentualnych partnerów w inwestycji. – Teraz wymieniamy informacje. Gdy będzie wola mariażu gospodarczego, wtedy i na to przyjdzie czas – odparł Gołubowicz.
Zanim zawitali do prezydenta obaj Komorniccy, Lawrence i Thoma obejrzeli stadion oraz tereny wokół klubu. Rozmawiali też z prezesem Górnika Zbigniewem Koźmińskim, którego pytali o sytuację klubu, zawodników, trenerów i relacje z miastem. – Powiedziałem im prawdę, czyli że władze wiele rzeczy obiecywały, a potem się z tego wycofywały i że nie znajdowaliśmy w gminie zrozumienia dla naszych problemów – mówił Koźmiński.
Po tym, co usłyszeli, goście byli chyba jednak pozytywnie zaskoczeni rozmową z Gołubowiczem. Prezydent też wydawał się zadowolony, choć podkreślił, że miasto nie jest stroną, jeżeli chodzi o kupno klubu, a jedynie w kwestii zagospodarowania terenów należących do gminy.
– Bardzo mi się spodobała koncepcja, w której oprócz odbudowy pozycji sportowej Górnika, jest także stworzenie takich mechanizmów, by klub nie popadł w degrengoladę finansową. Ten pomysł ma służyć aktywizacji terenów wokół klubu i ma charakter nie tylko czysto komercyjny – podkreślał Gołubowicz.
Gdy już dojdzie do finalizacji inwestycji, a akcje Górnika zostaną wykupione, Thoma odpowiadałby w klubie za sprawy sportowe. Niemiec, oprócz swoich znajomości, budowę drużyny oparłby także na piłkarskich kontaktach Lawrence’a, a trenerem uczynił Komornickiego…
– W sumie to poważna sprawa i na pewno trochę potrwa. Ale nie chcielibyśmy chyba wszyscy, żeby za rok, czy dwa Górnik znalazł się w IV lidze – podsumował Komornicki.
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|