 |
 |
Motyka ma szpital
Z dużymi kłopotami kadrowymi przebiegać będą przygotowania Górnika Zabrze do sobotniego meczu ligowego z GKS Bełchatów. Zwycięstwo nad Górnikiem Łęczna zabrzanie okupili kontuzjami Jacka Wiśniewskiego, Marcela Liczki i Piotra Lecha. „Wiśnia” i Lech naciągnęli więzadła w kolanie, a czeskiemu napastnikowi odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego i jego udział w meczu jest wykluczony. Do tego dochodzi uraz pachwiny Daniela Radawca oraz niedyspozycja niegrających w ostatnim spotkaniu Iwajło Stoimenowa (ścięgno Achillesa) i pauzującego za kartki Marcina Siedlarza (stłuczony mięsień). Ich występ przeciwko drużynie z Bełchatowa też stoi pod znakiem zapytania.
– Nasza sytuacja jest trudna, ale mam twardych chłopaków. Wierzę, że zagryzą zęby i powalczą o kolejne, tak potrzebne nam, trzy punkty – mówi trener Marek Motyka.
W obozie rywala podobnych problemów też nie brakuje – przed meczem z Amiką trener GKS Orest Lenczyk mógł zestawić całą jedenastkę z piłkarzy, którzy nie mogli w nim zagrać.
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|